cropped-nowa-strona-bloga.jpg

Mijają dwa lata od kiedy dość spontanicznie założyłem stronę ENJOY YOUR STAY. Chciałem podzielić się swoją pasją do hotelarstwa i podróżowania. Nie sądziłem, że to się także dobrze rozwinie, ale wymagało to dużo pracy i konsekwencji.
Z okazji urodzin EYS przedstawiam Wam nową odsłonę bloga…

Strona główna


Znajdziecie tam także opis mojej zawodowej działalności jako Inspektor Hotelowy.
Zapraszam do subskrypcji, komentowania publikacji i udostępniania ich dalej. Mam nadzieję, że znajdujecie na stronie tematy które Was interesują. A jeśli czegoś Wam brakuje to piszcie śmiało, każda uwaga jest cenna.
Miłego odbioru. Enjoy 🙂

Pozdrawiam,
Karol Weber
Inspektor Hotelowy

Wywiad ‚Enjoy your stay’ z aktorem Mateuszem Banasiukiem

Zrzut ekranu 2014-04-29 o 16.14.05
zdj. Agencja Gudejko

Mateusz Banasiuk – aktor teatralny, telewizyjny i filmowy. Zasłynął rolą Kuby w licznie nagradzanym filmie Tomasza Wasilewskiego „Płynące wieżowce”, za co zdobył statuetkę za najlepszą rolę męską na festiwalu OFF Plus Camera 2014. Za grę głównej roli w spektaklu „Zaklęte rewiry” otrzymał nagrodę Feliksa Warszawskiego 2012.

Dużo podróżujesz, głównie zawodowo. Co jest dla Ciebie ważne przy wyborze hotelu?

Głównie liczy się dla mnie lokalizacja i klimat miejsca, no i cena. Hotel musi mieć to coś, co powoduje, że chcę tam wracać. Lubię czuć się swobodnie, lubię dyskretną i profesjonalną obsługę. Musi mi się też po prostu podobać wizualnie.

Masz swój ulubiony hotel, w którym pobyt miło wspominasz?

Trudno jest mi wyróżnić jeden konkretny hotel. Wiele wspominam z sentymentem, przez to co się w nich działo. Na przykład hotel w Toronto, gdzie miałem piękny widok na miasto, a poza tym poznałem swoją dziewczynę. Hotel Gdynia, który związany jest z Festiwalem Polskich Filmów Fabularnych, w którym znajduje się legendarne „Piekiełko”. Albo hotel Topacz pod Wrocławiem, w którym bywam najczęściej z powodu „Pierwszej miłości”. Niezwykłe miejsce z własnym stawem, muzeum motoryzacji, zamkiem, świetną restauracją i rewelacyjną obsługą.
W jednym z hoteli we Wrocławiu, gdzie jestem dość częstym gościem, kelner który mnie zna, za każdym razem dostarcza do mojego pokoju butelkę schłodzonego piwka. Takie pobyty w hotelach bardzo lubię 🙂

Zrzut ekranu 2014-04-29 o 16.16.31
Hotel Topacz

To się nazywa spersonalizowana obsługa 🙂
Niedawno byłeś w RPA wygrzewać się na słońcu. Tak lubisz spędzać wakacje?

Wakacje lubię spędzać różnorodnie: na sportowo, zwiedzając lub leżąc na plaży, w zależności od tego czego mam deficyt. Lubię zwiedzać miejsca z „tutersami”, jak ja mówię na lokalnych mieszkańców, którzy pokażą Ci dane miejsce od zaplecza, zabiorą Cię do fajnej knajpy i poznają z innymi ciekawymi ludźmi. Zimą mam potrzebę wygrzania się na słońcu. Właśnie w związku z tym ostatnio wspaniale spędziłem czas leżąc na plaży nad Oceanem Indyjskim w RPA. Jednocześnie dużo zwiedzałem, często spacerowałem po pięknym wybrzeżu. Znalazłem również czas na sport i dużą dawkę adrenaliny. Zdecydowałem się na skok na bungee z najwyższego na świecie mostu bungee na rzece Bloukrans.

sys_media_89496

securedownload-5
zdj. archiwum aktora

Łał. Ja bym się nie odważył.
A o czym zawsze pamiętasz pakując walizki w kolejną podróż?

Pakuję jak najmniej przedmiotów, skupiam się na rzeczach praktycznych i wygodnych. Pamiętam przede wszystkim o dokumentach, telefonie, ładowarce i karcie kredytowej. Ostatnio straciłbym ciekawą propozycję pracy, gdyż wyjeżdżając wrzuciłem telefon do szuflady, by odpocząć od jego dzwonka. Rzadko na wyjazd zabieram elegancki garnitur, a zdarzyło się, że był mi potrzebny. Raz na festiwalu filmowym w Karlowych Warach okazało się, że film ‚Płynące wieżowce’, w którym gram główną rolę dostał nagrodę. Zostaliśmy zaproszeni na uroczystą galę. Musiałem bardzo szybko kupić elegancki garnitur, łącznie z butami, koszulą i muszką.

Film był raczej faworytem, więc powinieneś był się choć trochę domyślać 🙂 Ja zawsze mam koszulę w walizce, gdyby wydarzyło się coś oficjalnego.
Podróż marzeń jeszcze przed Tobą?

Jednocześnie za mną i przede mną. Jest mnóstwo miejsc, do których chciałbym pojechać, chociażby Azja lub Ameryka Południowa. Marzy mi się wyjazd na Kubę, do Wietnamu, Nepalu, czy Australii. Ale jednocześnie całe mnóstwo fantastycznych wyjazdów za mną. Do wyjazdów marzeń zaliczyłbym na pewno ostatni pobyt w RPA. Niezwykłym miejscem okazał się także Nowy Jork. W Nowym Jorku byłem już parę razy, ale za każdy razem zbyt krótko, by doświadczyć tego miejsca, tak różnorodnego i fascynującego. Byłem kiedyś na dwutygodniowych warsztatach u amerykańskiego reżysera Roberta Mims Wilsona na Long Island, ale zbyt daleko od Manhattanu niestety. Bardzo lubię Stany Zjednoczone. Jak miałem 18 lat, to wyjechałem w pierwszą samodzielną podróż, na półtora miesiąca. Odwiedziłem swoich kolegów w San Diego, z którymi zwiedziłem Kalifornię. Byłem także w Meksyku, gdzie pierwszy raz zjadłem homara. To był niezapomniany czas.
Miastem, które mnie poruszyło okazała się Moskwa, którą odwiedziłem przy okazji festiwalu filmów fabularnych ‚Wisła’. Bardzo lubię spędzać wolny czas w Polsce. Czuję się wspaniale zarówno nad polskim morzem, jak i w pięknych polskich górach.
A poza tym…ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy. Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy… 🙂

securedownload-3
zdj. archiwum aktora, RPA

securedownload
zdj. archiwum aktora, Nowy Jork

Mateusza możecie obecnie oglądać w spektaklu „Zaklęte rewiry” w teatrze WARSawy…
zakleterewiryplakat

Hot List 2015 najlepszych nowych hoteli świata

Pre­sti­żo­wy ma­ga­zyn po­dróż­ni­czy Conde Nast Tra­ve­ler ogło­sił co­rocz­ną Gorącą Listę, na któ­rej przedsta­wił naj­lep­sze ho­tele, które za­in­au­gu­rowa­ły swoją dzia­łal­ność w ostatnim roku.
Spośród setek nowo otwartych obiektów, magazyn wybrał 101 tych najbardziej interesujących

Na stronie Conde Nast Traveler możecie zobaczyć pełną listę:
http://www.cntraveler.com/galleries/2015-01-01/best-new-hotels-where-to-stay-2015?adbid=10153038296808982&adbpl=fb&adbpr=21317493981&s_cid=social38186157

Poniżej prezentuję kilka obiektów, do których z chęcią sam bym się wybrał 🙂

54959e341d0dfc7664104394_sunrise-kempinski-hotel-lake-beijing-china
Sunrise Kempinski – Pekin (Chiny)

SofitelSO Singapore
Sofitel SO – Singapur (Singapur)

artist-residence-london
Artist Residence – Londyn (Wielka Brytania)

54962e75df8f55bf04224fdc_dean-dublin-ireland
Dean – Dublin (Irlandia)

25hours Hotel Bikini Berlin, Germany
25hours Bikini – Berlin (Niemcy)

53e2fa8bc2d3f39d3610d784_peninsula-paris-hotel-lobby
Peninsula – Paryż (Francja)

el blok - vieques, puerto rico
El Blok – Portoryko (Portoryko)

549731cfa5d5e8e80720d486_belle-mont-farm-st-kitts
Belle Mont Farm – St. Kitts (St. Kitts)

53ff9a1a81424d9d655bd566_soho-house-chicago-club-floor-drawing-room
Soho House – Chicago (USA)

A które hotele Wam się spodobały?

Tutaj możecie zobaczyć jakie obiekty znalazły się na Hot List 2014…

Hot List 2014 najlepszych nowych hoteli świata

Przełom roku w Stambule

Do Stambułu chciałem się wybrać od dawna, ale jakoś nie było okazji, bo wybór kierunku podróży padał na inne miejsca.
W końcu jednak decyzja zapadła, że 2015 rok powitam właśnie tam.
Pora roku i moment wyjazdu były wątpliwe, ze względu na pogodę, ale pomyślałem, że jak witać nowy rok to w jakimś interesującym mieście i jak nie teraz to kiedy. Przecież tyle jeszcze fascynujących miejsc na świecie do zobaczenia.
Prognoza pogody na kilka tygodni przed wyjazdem była całkiem spoko, ale jak to z prognozami bywa, często się rozmijają z rzeczywistością 🙂
Niezrażony deszczem i niską temperaturą, spakowałem ciepłe ubrania i udałem się w podróż.

Na lotnisku zaczęło się od niespodzianki.
Pani przy odprawie poinformowała, że samolot jest pełny i nie ma dla mnie miejsca.
Bilet kupiłem w LOT’cie, ale jak się później okazało przelot miał się odbyć samolotem tureckich linii Turkish Airlines (obie linie należą do sojuszu Star Alliance, więc takie sytuacje się zdarzają).
Problemem okazał się fakt, tak to przynajmniej przedstawił przedstawiciel linii lotniczej, że operator podstawił mniejszy samolot. Akurat tak się stało, że znalazłem się w gronie osób, dla których brakowało miejsc. Przedstawiono mi opcję lotu przez Wiedeń, co się wiązało z późniejszym przylotem, a jako rekompensatę zaoferowano 250 euro. Hmmmm, pomyślałem że ostatecznie nie jest to taki zły scenariusz, choć zależało mi na wylocie o czasie i nie bardzo podobał mi się sposób komunikacji personelu z pasażerami, na co zwróciłem ich uwagę. Musiałem czekać do zakończenia odprawy.
Ostatecznie cała sytuacja zakończyła się pozytywnie, bo za początkowe niedogodności dostałem upgrade (czyt. apgrejd) do klasy biznes 🙂

IMG_7644

IMG_7651

W takich warunkach to można podróżować 🙂
Obsługa bardzo dobra, a jedzenie smaczne…

IMG_2763
to nie stewardessa 🙂

IMG_2764
turecki smakołyk o nazwie lokum

IMG_2762
aperitif – napój malinowo-miętowy

IMG_7665

IMG_7669

W Stambule zatrzymałem się w nowo otwartym hotelu Regie Ottoman. Tutaj możecie przeczytać moją recenzję…

Regie Ottoman w Stambule – takie hotele lubię

Stambuł w świadomości wielu ludzi stanowi bramę do Azji i świata orientu. Jedno z największych miast świata, najludniejsze miasto Europy. Pogranicze Wschodu i Zachodu. Nazywane było Bizancjum, Nowym Rzymem i Konstantynopolem.
Stambuł jest bardzo popularną destynacją turystyczną. Jest tam gwarno, tłoczno i niestety nie jest tanio (1 turecki lir = 1.50 zł). Nie jest to nisko budżetowa podróż zakładając, że chcemy zwiedzić miasto także wchodząc do licznych atrakcji i muzeów.
Wiza turystyczna kosztowała 20 dolarów i można ją kupić szybko przez internet, choć są zapowiedzi że wkrótce wizy dla Polaków zostaną zniesione.
Najpopularniejsza dzielnica Sultan Ahmet jest najdroższa, z racji licznych atrakcji turystycznych. Ceny jedzenia, napoi i pamiątek są tam także wysokie.

Stambuł to bardzo rozległe miasto leżące zarówno po europejskiej jak i azjatyckiej stronie Cieśniny Bosfor. Najważniejsze zabytki miasta znajdują się w części zwanej Golden Horn (Złoty Róg) – czyli na obszarze zajmowanym niegdyś przez Konstantynopol.
W trzy dni można zobaczyć wszystkie główne atrakcje, jeśli nie będzie się długo spało.
Przyznam, że pogoda utrudniała zwiedzanie i spacery po mieście, ale zobaczyłem to z czego słynie Stambuł, czyli licznych zabytków sztuki sakralnej.

IMG_7726
pod Hagia Sofia

Dzisiejszy Stambuł to w dużej mierze spuścizna dawnego, chrześcijańskiego Konstantynopola, miasta na terenie którego działały dziesiątki, wręcz setki kościołów. Po zajęciu miasta przez muzułmanów, wiele spośród nich zostało zniszczonych, a co znamienitsze zostały przekształcone na islamskie meczety. Nierzadko bogate, bajecznie kolorowe, bizantyjskie mozaiki czy freski w całkiem niezłym stanie przetrwały po dziś dzień.

Zdecydowanie najważniejszym miejscem tego typu jest Kościół Mądrości Bożej – Hagia Sofia. To monumentalna świątynia bizantyjska, uważana za najwspanialszy obiekt architektury i budownictwa całego pierwszego tysiąclecia naszej ery. Początkowo kościół, później – po zdobyciu miasta przez muzułmanów – meczet, na koniec – od czasów republiki – muzeum.
Budowla w obecnym kształcie powstała w VI wieku.
Wstęp kosztuje 30 lirów.

IMG_7801
wnętrza Hagia Sofia

IMG_7761
nawa główna

IMG_7798
malowidło przedstawiające Maryję z Dzieciątkiem datowane na IX wiek

IMG_7792
mozaika datowana na XI wiek, przedstawiająca Chrystusa (po środku), cesarza Konstantyna IX (po lewej) i cesarzową Zoe (po prawej)

IMG_7782
mozaika datowana na XIII wiek, przedstawiająca Chrystusa (po środku), Maryję (po lewej) i Jana Chrzciciela (po prawej)

IMG_7790
widok z okna w Hagia Sofia na Błękitny Meczet

IMG_2789
Bezpośrednio na terenie kompleksu Hagia Sofia (wstęp bezpłatny) znajdują się grobowce Sułtanów. Ostateczne miejsce spoczynku znalazło tam pięciu otomańskich sułtanów wraz z rodzinami.

IMG_7816
Błękitny Meczet

Najpopularniejszym meczetem w mieście jest Meczet Sultana Ahmeta zwany często Błękitnym Meczetem (ze względu na kolor wnętrz). W zamierzeniu architektów miał on przyćmić Hagię Sofię. Został otwarty na początku XVII wieku.
Jest to bez wątpienia jedna z największych atrakcji turystycznych miasta. Jest odwiedzany przez masy turystów, którzy czekają w długich kolejkach.
Wstęp jest bezpłatny, można wrzucić do skarbony donację na utrzymanie świątyni.
Uwaga na pseudo przewodników, którzy pytają czekających w kolejce turystów czy chcą wejść do środka szybciej w zamian za opłatę, porównywalną do ceny biletu do Hagia Sofia.

IMG_7825
wnętrza Błękitnego Meczetu

IMG_7820
wnętrza Błękitnego Meczetu

W pobliżu wielkich gmachów świątyń Hagia Sophia oraz Błękitnego Meczetu znajduje się dość niepozorna z zewnątrz budowla. Ukryta pod ziemią Cysterna, skrywa imponujące wnętrza. Pochodzi z 532 roku i jest największą zachowaną cysterną z czasów bizantyjskich. W środku panuje ciemność, która przecinają światła bijące żółtym blaskiem. Dzięki odpowiedniej grze świateł można podziwiać 336 kolumny ustawione w 12 rzędach zanurzonych częściowo w 80 tysiącach metrów sześciennych wody. Woda bierze się ze zbiornika znajdującego się w pobliżu Morza Czarnego. Podziemia magazynowały wodę dla okolicznych budynków na wypadek wojen.

IMG_7734
Cysterna

IMG_7739
kamienna głowa Meduzy – podstawa jednej z dwóch takich kolumn

Absolutnie OBOWIĄZKOWA powinna być wizyta w Kościele Chora niedaleko ruin murów miejskich Konstantynopola. Daleko od centrum, więc i turystów mniej. Niegdyś bizantyjski kościół został zamieniony na meczet, a obecnie znajduje się tam muzeum.
Pierwsza budowla powstała w IV w., obecny kształt pochodzi z XI wieku. Kościół posiada bogatą kolekcję mozaik i fresków, odkrytych pod warstwą wapna, którym przykryto mozaiki, gdy zamieniono kościół na meczet.

IMG_7958
Kościół Chora

IMG_7956
Kościół Chora

IMG_7961
Kościół Chora

IMG_7964
Kościół Chora

IMG_7969
Kościół Chora

IMG_7971
Kościół Chora

Położony na wzgórzu Meczet Sulejmana, w samym centrum tzw. Złotego Rogu, nie jest bardzo oblegany przez turystów. Wizyta w nim może być bardzo ciekawym i pouczającym doświadczeniem. Na tablicach wewnątrz wywieszone są plakaty informacyjne nt. Islamu i jego związku z Chrześcijaństwem. Wnętrza tego meczetu są bardziej stonowane, ale architektonicznie jest to bardzo atrakcyjny punkt zwiedzania miasta.

IMG_7875
Meczet Sulejmana

IMG_7879
Meczet Sulejmana

IMG_2814
Meczet Sulejmana

IMG_7876
wszechobecne koty 🙂

Tuż obok Meczetu Sulejmana jest lokalna knajpka lokantasi, w której stołują się głównie Turcy.
Za 14 lirów można zjeść ryż z fasolą i napić się tureckiej herbaty podanej w tradycyjny sposób w szklance z kostką cukru.

IMG_7888

Stambuł przez wieki był miejscem handlu. To między innymi tu trafiały towary transportowane słynnym Jedwabnym Szlakiem z Dalekiego Wschodu oraz drogocenne przedmioty z krajów Morza Śródziemnego oraz Azji Mniejszej.
Wielki Bazar w Stambule był jednym z handlowych centrów świata. Bazar zajmuje powierzchnię 30 hektarów, ma 61 ulic z około 3500 sklepikami, 22 bramy, restauracje i kawiarnie, dwa meczety i cztery fontanny. Sprzedaje się tu między innymi przyprawy, biżuterię, wyroby garncarskie oraz dywany. Jednak widać tu także ogromną komercję robioną pod turystów.

IMG_7829
Wielki Bazar

IMG_7834
Wielki Bazar

IMG_7835
Wielki Bazar

IMG_7840
Wielki Bazar

IMG_7842
Wielki Bazar i tradycyjnie herbata roznoszona między handlowcami

Podobna sytuacja ma miejsce na Bazarze Egipskim – zwanym też często Bazarem Przypraw. Nazwa bazaru pochodzi z czasów osmańskich, kiedy to handlowano na nim przyprawami przywożonymi z Egiptu. Tu także dominują słodycze, suszone owoce, tekstylia oraz cała masa turystycznych pamiątek.

IMG_2806
Bazar Egipski

IMG_2804
Bazar Egipski

IMG_2802
Bazar Egipski

IMG_2794
tureckie przysmaki – baklawa i lokum

IMG_2835
port, a na horyzoncie Meczet Sulejmana

IMG_7977
w porcie można zjeść smacznego burgera z rybą, za 6 lirów

IMG_7873
Rejs promem przez cieśninę Bosfor. W taką pogodę jednak nie była to duża atrakcja :/

IMG_2837
widok z portu na wschodnią część Złotego Rogu, na wzgórzu Wieża Galata

IMG_2830
rybacy na moście Galata

Jedną z najbardziej rzucających się w oczy budowlą w krajobrazie miasta jest Wieża Galata. Została zbudowana w XIV wieku jako część fortyfikacji ówczesnej kolonii Genui i była jej najwyższym punktem. W czasach Imperium Osmańskiego w wieży stacjonował oddział janczarów. W XVI w. znajdowało się tu więzienie. Po pożarze w XVIII wieku wieżę odrestaurowano. Do 1964 z wieży wypatrywano pożarów, następnie wieżę zamknięto, odrestaurowano i w 1967 roku otworzono ją dla zwiedzających. Obecnie znajdują się tutaj: klub, restauracja, sklep z pamiątkami oraz punkt widokowy. Ale koszą nieźle za wstęp. Obcokrajowcy muszą zapłacić 25 lirów.

IMG_7973
widok z wieży na dzielnicę Sultan Ahmet

Nowy Rok powitałem na spokojnie, bez szaleństwa. Sama podróż w nowe, interesujące miejsce jest już dla mnie wystarczająco atrakcyjne 🙂
Wieczorem poszedłem na tradycyjny występ wirujących derwiszy. Derwisze to zakon muzułmański powstały w XIII wieku w Turcji. Charakterystyczną cechą uczestników tego zakonu jest medytacja w ruchu w postaci szeregu figur „tanecznych”, z których najbardziej widowiskowym jest umiejętność szybkiego wirowania, w czasie którego ich stroje wirują jak koła.
http://instagram.com/p/xR-uLvl0yO/?modal=true

Być może jeszcze tu kiedyś wrócę, wiosną lub jesienią. Wtedy jednak połączę Stambuł z wyprawą do Kapadocji. O! to jest pomysł 🙂

Regie Ottoman w Stambule – takie hotele lubię

Butikowy hotel Regie Ottoman został otwarty dopiero trzy miesiące temu.
Położony w dzielnicy Sultanahmet znajduje się blisko Egipskiego Bazaru, mostu Galata, skąd można przejść na drugą stronę cieśniny Złoty Róg oraz portu, skąd wypływają promy w rejs przez cieśninę Bosfor. Spacerem można dojść do największych atrakcji miasta – świątyni-muzeum Hagia Sofia i Błękitnego Meczetu. Niedaleko hotelu znajduje się stacja metra i przystanek tramwajowy.

IMG_7706

Pierwsze wrażenie jest bardzo ważne i często decyduje o opinii całego pobytu.
Moje pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne.
Hotel mieści się w 150-letnim budynku, a prace remontowe odbywały się pod okiem konserwatora zabytków. Kamień, cegła, marmury, żeliwne kolumny i ornamenty tworzą świetny klimat.

IMG_2843
Recepcja

Portier wyszedł na zewnątrz, by pomóc z bagażem kiedy wysiadałem z taksówki.
Uprzejmy recepcjonista sprawnie mnie zameldował.
Zabrakło mi jednej rzeczy, na którą „zwykli” goście nie zwrócą uwagi.
W obiekcie tej klasy powinno się witać gości używając nazwy obiektu, np. Witam w hotelu Regie Ottoman. Służy to budowaniu świadomości marki i swego rodzaju prestiżu miejsca.

Recepcjonista wręczył klucz portierowi, który odprowadził mnie do pokoju i udzielił podstawowych informacji o usługach hotelu. Pozytywne było również nawiązanie przez portiera kurtuazyjnej rozmowy.
Bardzo lubię kiedy gość jest odprowadzany do pokoju. To przejaw indywidualnego podejścia, bardzo przyjaznego, służącego nawiązaniu pewnej relacji z gościem. Sam zalecam na szkoleniach takie rozwiązanie.

IMG_7692
Korytarz na piętrze

Budynek ma 3 piętra i poddasze. Oferuje 34 pokoje w kilku kategoriach.
Na mój 3-dniowy pobyt wybrałem pokój deluxe.
Przestronne pomieszczenie w ciepłych barwach, z eleganckimi meblami i starannym wykończeniem.

IMG_7695

IMG_7844

IMG_7846

IMG_7848
Widok z okna

IMG_7699
Nowoczesne rozwiązanie zastępujące tradycyjną zawieszkę na klamkę

IMG_7673

IMG_7675

IMG_2828
Uniwersalne gniazdko elektryczne do wielu rodzajów wtyczek, takie rozwiązanie powinno być już standardem w hotelach

Funkcjonalność wyposażenia pokoju, na którą zawsze zwracam uwagę, była zadowalająca.
Światło lamp nadawało wnętrzu ciepłego, domowego charakteru. Brakowało mi jednak oświetlenia przy biurku.
Dzienny serwis pokoju był staranny. Choć znowu, w obiekcie tej klasy, powinien być także wieczorny serwis. Przygotowanie pokoju do snu robi na gościach bardzo dobre wrażenie.

Obsługa recepcyjna była pomocna i proaktywna. Zawsze kiedy wychodziłem z hotelu i wracałem, portier lub recepcjonista nawiązywał kontakt wzrokowy, uśmiechał się i pytał czy wszystko jest w porządku i czy w czymś mogą pomóc.

IMG_2823
Czekoladki z życzeniami noworocznymi od hotelu

Restauracja hotelowa serwuje smaczne, syte śniadania, choć pomyślałbym nad nieco innym ustawieniem asortymentu, aby prezentował się atrakcyjniej.

IMG_2772

IMG_2799

IMG_7852

IMG_2796
Na obiad zamówiłem kebaba, podanego w nietypowej jak dla mnie formie

Kelnerów jest całkiem sporo w stosunku do niezbyt tłocznej restauracji. Na pewno powinni zwracać większą uwagę na gości wchodzących do restauracji, a w trakcie posiłku sprawdzać czy danie smakuje i czy coś jeszcze podać.
Mają też sporo pustych przebiegów.

Generalnie jednak dobrze oceniam obsługę hotelową. Mają jeszcze się czego nauczyć, ale widać że im zależy i się starają, a to bardzo ważne.

Warte zauważenia jest to, że w hotelu jest kierownik ds. relacji z gośćmi, a to nieczęsto się zdarza w obiektach niesieciowych.
Ugur rozmawiał ze mną dwukrotnie, w dniu przyjazdu i jeszcze ostatniego dnia. Na koniec zapytał o wrażenia z pobytu w mieście i w hotelu oraz czym się zajmuję zawodowo. Tak więc była okazja podzielić się moimi uwagami 🙂

Kameralny, dogodnie zlokalizowany, świetnie zaprojektowany hotel z przyjazną obsługą, w dodatku w zabytkowym budynku. Takie hotele lubię. Taki jest właśnie Regie Ottoman w Stambule.

IMG_7866

Trochę liczb:
Pokoje – od 380 zł ze śniadaniem
Kebab w hotelowej restauracji – 30 tureckich lirów (45 zł)
Cola z minibaru – 6 lirów (9 zł)
Odbiór z lotniska – 35 euro (150 zł)

„Dzisiaj w Betlejem wesoła nowina”. Moja podróż do Ziemi Świętej.

W podróż do Ziemi Świętej udałem się pod koniec 2010 roku, zaraz po świętach Bożego Narodzenia.
Do Tel Awiwu poleciałem izraelskimi liniami El Al. Odprawa na lotnisku w Warszawie wyglądała jak przesłuchanie. Ja i osoby mi towarzyszące byliśmy osobno przepytywani przez strażników linii, po czym nasze wypowiedzi były nawzajem konfrontowane, żeby sprawdzić ich prawdziwość.

133766_1717014278949_6237053_o
Betlejem

Obowiązkowym punktem podróży było Betlejem, które według chrześcijańskiej tradycji jest miejscem narodzin Jezusa. Choć od lat badacze toczą spór o faktyczne miejsce narodzin. Część z nich twierdzi, że Chrystus urodził się w Nazarecie (Galilea), na północy obecnego terytorium Izraela.
Betlejem położone jest na terytorium Autonomii Palestyńskiej, 10 km od Jerozolimy. Z Izraela dojechać tam można tylko z przewodnikiem. Na granicy z Palestyną, przez którą przebiega mur bezpieczeństwa o długości 450 km (docelowo ma mieć 790 km), samochód skontrolowali izraelscy żołnierze.

171010_1717011398877_7733048_o
przejście graniczne

Pokój ludziom dobrej woli. wesolych_swiat
fragment muru

Bazylika Narodzenia Pańskiego została zbudowana dopiero w IV w. n.e., gdy cesarz Konstantyn ogłosił chrześcijaństwo religią imperium rzymskiego. To do betlejemskiej Bazyliki Narodzenia, zbudowanej według tradycji nad grotą, w której Maryja urodziła Jezusa, o tej porze roku ściągają tysiące pielgrzymów. Bazylika wpisana została na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 2012 roku.

166223_1717014958966_7539722_n
wnętrze Bazyliki

170958_1717017159021_6124132_o
wejście do Groty Narodzenia

164015_1717017319025_7318432_n
pielgrzymi zbliżający się do miejsca narodzin Jezusa

170681_1717018239048_4925038_o
miejsce narodzin Jezusa

134576_1717018439053_5010565_o
miejsce gdzie Jezus został złożony w żłobie

170235_1717019119070_1509115_o
grota gdzie przebywali pasterze, którym objawił się anioł

Kolebką Judaizmu i Chrześcijaństwa oraz ważnym punktem dla Islamu jest Jerozolima. Choć jest kilka interpretacji nazwy tego miasta, to najpopularniejszym określeniem jest Miasto Pokoju. Ale jak wiadomo Jerozolima posiada burzliwą, wielowiekową historię. Toczyły o nią walki największe religie.

134133_1717031959391_694475_fg
Widok na Stare Miasto z Góry Oliwnej i cmentarz żydowski na stoku góry

Izrael, państwo założone w 1950 roku, uznaje Jerozolimę za swoją stolicę i jest ona ośrodkiem władzy. Jednak ONZ nie uznaje tego faktu, dlatego większość ambasad mieści się w Tel Awiwie. Również Palestyńczycy uznający ją za stolicę ich przyszłego niepodległego państwa.
Jerozolima jest miejscem, w którym przenikają się kultury Zachodu i Wschodu, co tworzy specyficzną atmosferę. Współczesne miasto powstało wokół murów Starego Miasta.

170832_1717025799237_396203_o
Meczet Kopuła na Skale

164800_1717027359276_6665369_n
uliczki Starego Miasta

168166_1717029439328_7848093_n
uliczki Starego Miasta

166332_1717028079294_6701537_n
targ na Starym Mieście

162971_1717025359226_1917742_n

134170_1717021759136_4002505_o

Najświętszym miejscem Judaizmu jest Ściana Płaczu, gdzie mogą podejść tylko mężczyźni. To jedyna zachowana do dnia dzisiejszego pozostałość Świątyni Jerozolimskiej.

165590_1717023479179_2493431_n
Ściana Płaczu

135151_1717024359201_2418266_o
a to ja pod Ścianą Płaczu 🙂

132182_1717028799312_396403_o
wchodząc na teren Ściany Płaczu należy mieć założoną myckę

Byłem świadkiem żydowskiej uroczystości Bar Micwy, podczas której chłopców w wieku 13 lat uznaje się za dorosłych i zdolnych do przestrzegania przykazań Prawa Mojżeszowego. Od tego czasu mogą brać pełny udział w uroczystościach religijnych, odbywających się w synagodze. Podczas uroczystości chłopcy wzywani są po raz pierwszy do odczytania fragmentu Tory oraz wygłoszenia do niej komentarza. Chłopcu zakłada się wtedy tefilin (filakteria) – małe, skórzane pudełeczka, które zawierają napisane na pergaminie wersety Tory. Jedno z takich dwóch pudełeczek znajduje się na czole, a drugie przymocowane jest do lewego ramienia u praworękich (u leworękich do prawego). Oznacza to, że chłopiec oddaje się na służbę Bogu wolą, czynem i rozumem.

133698_1717023159171_5122269_o

162649_1717022319150_6930898_n

135985_1717024719210_1678254_o

168626_1717029719335_5051815_n
Bazylika Grobu Świętego

168642_1717032639408_7840441_n
miejsce gdzie według tradycji zostało złożone ciało Jezusa po zdjęciu z krzyża

134133_1717031959391_694475_o
wnętrze Bazyliki

170371_1717033119420_2692165_o
wejście do groty-grobu Jezusa

166309_1717020599107_7247755_n

134154_1717033679434_6024876_o
wieczorny widok na Stare Miasto

Nowy Rok powitałem w Tel Awiwie, drugim co do wielkości mieście w Izraelu.
Miasto zostało założone w 1909 roku na peryferiach starożytnego portu morskiego Jaffa. Jest jednym z największych centrów technologicznych i biznesowych, głównym ośrodkiem kultury i najbogatszym miastem Izraela. Jest jednym z najdroższych miast na świecie, co widać po cenach w hotelach i sklepach.
Kosmopolityczny i nowoczesny styl życia przyciąga turystów z całego świata. To miasto nigdy nie zasypia.

132317_1717034759461_5469795_o
Tel Awiw

170905_1717000318600_1899864_o
widok na Jaffę

168808_1717001238623_4020138_n
Jaffa

134923_1717035159471_8035191_o

167672_1716997598532_5672969_n

54750_1716998158546_5108848_o
Tel Awiw – miasto kotów

1933239_1717034399452_4488734_o

169885_1717004038693_4113165_o
ulice Tel Awiwu

132408_1717004198697_4656678_o

133536_1717005198722_2044772_o

133203_1717008878814_1598735_o
targ

134789_1717007278774_970228_o
targ

Trzecią najliczniejszą grupą etniczną, poza Izraelitami i Arabami, są Rosjanie. Nawet tablice drogowe są w trzech językach: hebrajskim, arabskim i rosyjskim. Rosjanie wykupują bardzo drogie lokale mieszkalne w apartamentowcach.

Pracując w tamtym czasie w InterContinental Hotels Group skorzystałem z ceny pracowniczej i zatrzymałem się w tamtejszym hotelu InterContinental, położonym tuż przy śródziemnomorskiej promenadzie, 15 minut spacerem od zabytkowej dzielnicy Jaffa.

131567_1717002598657_7409586_o
widok z okna mojego pokoju na miasto

Kwestie bezpieczeństwa ludzi są w Izraelu traktowane priorytetowo ze względu na konflikt izraelsko – palestyński. Bramki wykrywaczy metali stoją w wejściach do hoteli, centrów handlowych, czy dworców kolejowych i autobusowych. Choć ludzie są do tego przyzwyczajeni i nie robi to na nikim wielkiego wrażenia.
Konflikt trwa od początku powstania państwa Izrael i nie zapowiada się, by szybko został rozwiązany. Politykom obu stron jest on raczej na rękę, mimo że cierpią zwykli obywatele.

Gdy pierwsza gwiazda na niebie zaświeci…

MOI DRODZY, W TYM SZCZEGÓLNYM CZASIE ŻYCZĘ WAM…

1 insphotel

…SERDECZNEJ ATMOSFERY PRZY WIGILIJNYM STOLE…

2 insphotel

 …PEŁNYM SMAKOWITYCH DAŃ…

4 insphotel

 …A POD CHOINKĄ MNÓSTWO UDANYCH PREZENTÓW 🙂

5 insphotel

6 insphotel

WESOŁYCH ŚWIĄT GDZIEKOLWIEK JESTEŚCIE!

7 insphotel

A GDY STARY ROK BĘDZIE SIĘ ZBLIŻAŁ KU KOŃCOWI, ŻYCZĘ WAM SZAMPAŃSKIEJ ZABAWY…

8 insphotel

 …I WSZELKIEJ POMYŚLNOŚCI W 2015 🙂

9 insphotel

 

Wnętrza H15 Boutique w Warszawie
http://www.h15boutiqueapartments.com

Marynarki projektu Alexa Caprice
http://www.alexcaprice.com

Zdjęcia autorstwa Marcina Tucholskiego

Na zdjęciu Stefan, bigiel, stały bywalec H15 Boutique 🙂

Dominikana – niekończące się plaże złocistego piasku

Ejjj, stój, masz mój paszport – usłyszałem od jednej z dziewczyn stojących jeszcze przy strażniku granicznym na lotnisku w Santo Domingo. To był czerwiec 2008 roku.
Dziwny tam mają zwyczaj kontroli paszportowej.
Strażnik przywołuje do siebie podróżnych gromadzących się strefie kontroli dziwnym odgłosem – psyyyt, psyyyt, i kontroluje po dwie, trzy osoby na raz.
Tak się złożyło, że podszedłem z dwiema dziewczynami, bliźniaczkami z Holandii.
Strażnik zebrał nasze paszporty, wbił pieczątki i oddał nie zważając na godła na bordowych okładkach. Zgarnąłem niby swój i ruszyłem przed siebie.
Kto by pomyślał, że od tego momentu spędzimy wspólnie dwa tygodnie.

Czekając dość długo na bagaże, nawiązaliśmy rozmowę. Okazało się, że lecieliśmy jednym samolotem z Hawany. Ja spędziłem na Kubie dwa tygodnie, po czym pod koniec spontanicznie postanowiłem przedłużyć karaibską przygodę. Trochę pod namową Filipa, którego poznałem wraz z rodzicami w Hawanie, a z którym się przyjaźnię do tej pory. Filip też przyleciał do Santo Domingo, ale dzień później.

Tutaj możecie przeczytać o mojej podróży przez Kubę…

Moja niezwykła kubańska przygoda

Marit i Dieu były w podróży po Ameryce Łacińskiej i Karaibach już pół roku, zaczynając w Meksyku i kończąc właśnie na Dominikanie. Studiowały Iberystykę na uniwersytecie w Rotterdamie, więc taka podróż była dla nich świetnym doświadczeniem.
Nie byłem przygotowany na Dominikanę i nie miałem nawet noclegu na pierwszą dobę. Dziewczyny zaproponowały wspólny przejazd taksówką z lotniska do centrum stolicy.
Kiedy podjechaliśmy pod ich hotel, już mieliśmy się rozejść, ale wtedy zaproponowały czy chciałbym spędzić te dwa tygodnie w ich towarzystwie. Nie mając żadnych planów i nie znając hiszpańskiego, którego znajomość uławiała wiele spraw, chętnie przyjąłem ich propozycję.

Filip i jego kolega, który do niego doleciał, zatrzymał się w naszym hotelu, ale już następnego dnia udał się od razu na północ, gdzie zahaczył o Haiti, jeden z najbiedniejszych krajów świata.

221926_1025331107302_2503_n
od lewej: Dieu, właściciel hotelu, Filip, ja i kolega Filipa

Atrakcyjne blondynki przykuwały uwagę tubylców, dzięki czemu mogliśmy liczyć na różne atrakcje i zniżki 🙂
Na ulicy, przy której znajdował się hotel, kręcony był odcinek ponoć popularnej dominikańskiej opery mydlanej. Wysokonogie dziewczyny zainteresowały producenta serialu, który zaproponował im wyjście wieczorem do klubu wraz z jego kolegą.
Ku jego nieprzyjemnemu zaskoczeniu, dziewczyny postawiły warunek, że przyjmą zaproszenie jeśli i ja pojadę z nimi 🙂 I tak oto robiłem za przyzwoitkę 🙂

Republika Dominikany zajmuje połowę wyspy Haiti (pierwsza nazwa tej wyspy to Hispaniola) i sąsiaduje z państwem Haiti.
Santo Domingo zostało założone w 1496 roku przez brata Krzysztofa Kolumba, Bartolomeo. Szybko stało się ważną hiszpańską bazą podboju Ameryk i centrum administracyjnym.
W 1990 roku dzielnica kolonialna w Santo Domingo została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

228316_1025330827295_492_n
Park Kolumba w centrum miasta

225586_1025330907297_1046_n

229051_1025330107277_6011_n

223426_1025330867296_769_n
przed katedrą

226526_1025330947298_1329_n

229146_1025330987299_1617_n
Santo Domingo toczy historyczny spór z hiszpańską Sewillą o to, gdzie tak naprawdę znajdują się szczątki Krzysztofa Kolumba.
Tutaj okazały grobowiec ze strażnikiem. Drugi grobowiec znajduje się w katedrze w Sewilli.

Po dwóch dniach spędzonych w Santo Domingo ruszyliśmy dalej w drogę, na wschód wyspy.

222241_1025330147278_6284_n
powszechny środek lokomocji lokalesów, z którego mieliśmy okazję skorzystać 🙂

Absolutny przystanek to wyspa La Isla Saona.
Sam transport na wyspę nie odbył się zwykłym katamaranem, jak inni turyści. Dziewczyny wykorzystując znajomość języka, no i oczywiście urodę, przekonały kapitana motorówki, by za niedużą opłatą przewiózł nas na wyspę, razem z pracownikami tamtejszych restauracji i straganów.
To było ciekawe doświadczenie. Siedzieliśmy w pierwszym rzędzie. Jedną ręką trzymałem się mocno za oparcie siedzenia, a drugą za żołądek. Modliłem się, aby szybko ujrzeć brzeg wyspy 🙂
To co zobaczyłem, warte było tej ekstremalnej przejażdżki.
Spędziliśmy tam prawie cały dzień.

222776_1025330547288_8856_n

224066_1025330627290_9392_n

222946_1025330587289_9119_n

230566_1025330787294_213_n

230646_1025330507287_8597_n

230796_1025330707292_9670_n

Dominikana oferuje jedne z najpiękniejszych plaż na świecie. Centrum turystycznych przyjazdów z całego świata jest Punta Cana na wschodnim wybrzeżu, które jednak ominęliśmy szerokim łukiem.
Kolejnymi przystankami naszej podróży były Las Galeras i Puerto Plata na wybrzeżu oraz Jarabacoa po środku wyspy.
Lazurowe morze Karaibskie, plaże, palmy, owoce morza. To motywy przewodnie.

225291_1025330227280_6774_n
Las Galeras

225351_1025331187304_3081_n
Las Galeras

225676_1025331307307_3941_n
Las Galeras

227881_1025331347308_4227_n
🙂 upalny dzień

224651_1025331387309_4533_n
Las Galeras

228791_1025331147303_2785_n
Las Galeras

225801_1025331027300_1913_n
Puerto Plata

224251_1025331067301_2211_n
Puerto Plata

226206_1025330747293_9938_n
Puerto Plata

229571_1025330267281_7028_n
Puerto Plata

225246_1025330387284_7812_n
Jarabacoa

222611_1025330307282_7288_n
Jarabacoa

230796_1025330707292_9670_j
cmentarz w Jarabacoa

Na koniec wróciliśmy do Santo Domingo, skąd następnego dnia poleciałem do Hawany na 3 dni, a stamtąd z powrotem do Europy, zabierając ze sobą wspomnienia, nowe znajomości, kilka butelek rumu i mnóstwo piasku na klapkach 🙂
Choć minęło już sześć i pół roku od tamtej wyprawy, to buzia mi się uśmiecha na jej wspomnienie 🙂

Zarządzanie reputacją obiektu hotelowego

INSPEKTOR-HOTELOWY_30062014 2

Wyniki ankiety TripBarometr wskazują, że ponad 60% internautów pisze opinie o hotelu po pobycie na TripAdvisorze. 93% podróżnych dokonuje zakupu pod wpływem opinii w internecie. A blisko 60% respondentów wybrałoby hotel, który odpisuje na opinie, niż ten który tego nie robi. Warto się zastanowić nad tym zagadnieniem i zadbać o profesjonalną komunikację z naszymi gośćmi.
Wśród osób pracujących w obiektach hotelowych i zarządzających nimi oraz osób korzystających z ich usług, przeprowadziłem badanie ankietowe na temat pozyskiwania opinii gości, powodach umieszczania przez gości opinii w internecie oraz stosowanych metodach zarządzania reputacją. Ankietę dla hotelarzy wypełniły 174 osoby. Ankietę dla gości hotelowych wypełniło 197 osób.
Wyniki badania pokrywają się znacznie z moimi obserwacjami jako audytor i szkoleniowiec. Przypuszczam, że i Państwo macie podobne doświadczenia.
Poniżej przedstawiam pytania i odpowiedzi oraz wnioski…

Hotelarze: Jakie formy pozyskiwania opinii Gości stosowane są w Państwa obiekcie?

85% przeglądanie opinii na portalach rezerwacyjnych i społecznościowych
84% rozmowa z Gościem przy wymeldowaniu
59% kontakt z Gościem w trakcie pobytu
56% ankieta papierowa w pokoju
37% mail wysyłany do Gościa po wyjeździe
25% hotelowa ankieta elektroniczna
6% korzystanie z usług firm zajmujących się analizą reputacji hoteli w internecie
3% żadne

Najczęściej stosowaną formą pozyskiwania opinii jest przeglądanie recenzji w internecie oraz rozmowa z gościem przy wyjeździe. Respondenci wskazali w ankiecie w większości, bez zaskoczenia, portal TripAdvisor, Booking i Facebook. Rozmowa z gościem przy wyjeździe zazwyczaj obejmuje pytania na temat ogólnej oceny obiektu i wrażeń z pobytu. Zachęcam do bardziej szczegółowych pytań i wybierania z rachunku konkretnej usługi, z której gość korzystał (np. pralnia, spa, room service) i pytania o jej ocenę.
Jednak uważam, że należy w większym stopniu starać się pozyskiwać opinię gości jeszcze w trakcie pobytu, kiedy można zareagować na zażalenia i spróbować zadowolić gościa, żeby ostatecznie wyjechał w dobrym nastroju. Można zadzwonić do pokoju gościa lub porozmawiać kiedy jest w lobby, restauracji, czy barze.
Każdy pracownik powinien być zaangażowany w pozyskiwanie opinii gości, a nie tylko recepcjoniści. To może być kelner, pokojowa, terapeutka w Spa. Dobrą praktyką jest obecność dyrektora hotelu, menadżera on duty lub kierownika recepcji na lobby, który rozmawia z gośćmi.
Nadal w wielu obiektach stosowana jest papierowa ankieta, która zazwyczaj zalega pognieciona, gdzieś w szufladzie lub w stercie papierów w informatorze na biurku w pokoju. Taka ankieta powinna być prosta w formie i wyeksponowana na wierzchu. Dobrym rozwiązaniem jest dostarczanie ankiety do pokoju wylosowanych gości na dzień przed ich wyjazdem i kładzenie ankiety w widocznym miejscu (biurko, stolik nocny).
Bardzo dobrym rozwiązaniem, które sam propaguję i zauważam w wielu hotelach, jest wysyłanie maili do gości w ciągu 24h od ich wyjazdu (automatycznie lub manualnie), w celu podziękowania za wizytę, zaproszenia do ponownej wizyty oraz poproszenia o podzielenie się opinią na temat hotelu. Przy takiej okazji można podać link do profilu na TripAdvisorze lub własnego systemu gromadzenia i analizowania opinii. Taki system stosowany jest przez wiele hoteli sieciowych, ale są i dostępne rozwiązania dedykowane indywidualnym hotelom. Takie maile praktykują portale rezerwacyjne, dlaczego hotele miałyby tego nie robić.
Niewielki odsetek respondentów korzysta z usług firm zajmujących się, na zlecenie hotelu, analizą reputacji obiektu w internecie, takich jak Trust You, Review Pro, Revinate, czy nawet opcji Google Alerts.
Nie jestem zaskoczony brakiem zainteresowania opiniami gości przez te 3% respondentów, bo sam tego czasami doświadczam podróżując prywatnie. Przynajmniej szczerze to przyznają.

Goście: Jakie formy pozyskiwania opinii stosują obiekty wobec Państwa?

75% prośba o wypełnienie ankiety papierowej w pokoju
48% rozmowa przy wymeldowaniu
40% prośba o wypełnienie hotelowej ankiety elektronicznej
31% mail wysyłany po wyjeździe
25% prośba o napisanie opinii (pozytywnej) na portalu rezerwacyjnym i
społecznościowym
24% kontakt w trakcie pobytu
15% nikt nie interesuje się moją opinią

Jedynie co drugi gość twierdzi, że został zapytany o ocenę obiektu i usług przy wymeldowaniu. Raptem co czwarty był zapytany o wrażenia w trakcie pobytu. Nadal widać, że w większości hotelarze wolą, aby gość napisał swoje odczucia na papierze, zamiast nawiązać relację poprzez rozmowę. 15% gości wskazało, że w obiektach w których nocowali, nikt nie zapytał ich o opinię.
W czasie rozmowy z recepcjonistami jednego z hoteli, usłyszałem, że celowo nie pytają o opinię, bo boją się negatywnej oceny i nie wiedzieliby jak mają się zachować i co zaoferować jako rekompensatę za niedogodności. Z moich doświadczeń i rozmów wynika, że pracownikom brak kompetencji do rozwiązywania problemów gości, bo o wszystkim musi decydować właściciel, a oni sami boją się wychodzić z inicjatywą.

Goście: Z jakich form wystawiania opinii korzystacie Państwo dobrowolnie?

69% opinia na portalu rezerwacyjnym i społecznościowym
63% zgłoszenie uwag w trakcie pobytu
55% opinię wystawiam w rozmowach ze znajomymi
51% wyrażenie opinii przy wymeldowaniu
48% ankieta papierowa w pokoju
9% mail do hotelu po wyjeździe z obiektu
1% nie piszę opinii w internecie, ani nie zgłaszam bezpośrednio swoich uwag

Jak widać, goście w większości sami sięgają po narzędzia jakie daje im internet. Są także zachęcani przez portale rezerwacyjne i społecznościowe do dzielenia się swoimi odczuciami.
Poniżej można zobaczyć, dlaczego goście umieszczają opinie w internecie.

Goście: Dlaczego umieszczacie Państwo opinię w internecie?

76% chcę, aby wiele osób dowiedziało się o moich doświadczeniach
49% nikt z hotelu nie zapytał mnie o opinię
31% brak właściwej reakcji na złożone zażalenie
16% nie umieszczam
14% w internecie mogę wyrażać opinię anonimowo
10% nie lubię konfrontacji
3% inne powody

Zwycięża psychologiczna potrzeba wyżalenia się w szerokim gronie. Uważamy, że nasza opinia ma znaczenie i może zachęcić lub zniechęcić inne osoby do skorzystania z usługi danego obiektu.
Według połowy respondentów, dzielą się swoją opinią w sieci, bo nikt z hotelu nie był zainteresowany, aby wysłuchać ich opinii, co może spowodowałoby, że gość nie wyżaliłby się w internecie, albo przynajmniej jego ocena w sieci miałaby słabszy wydźwięk emocjonalny. Wysłuchany na miejscu gość, mógłby w takiej opinii na portalu zaznaczyć, mimo negatywnej oceny, że personel próbował rozwiązać jego problem lub udzielił mu zadośćuczynienia za niedogodność, co spotkałoby się z uznaniem także ze stronny osób, które daną opinię przeczytały.
Badania wykazują, że zadowolony klient podzieli się swoimi pozytywnymi opiniami tylko z 2-3 osobami, a niezadowolony zniechęci średnio aż 17!

Goście: Państwa opinie w internecie…

78% są obiektywne
22% częściej odnoszą się do negatywnych wrażeń z pobytu

Hotelarze: Czy Państwa obiekt odpowiada na opinie Gości wystawiane w internecie (jeśli ma taką możliwość) lub nadesłane mailem?

40% tak, na wszystkie opinie
33% nie zawsze odpowiadamy (bez znaczenia czy pozytywna, czy negatywna
opinia)
14% nie odpowiadamy wcale
11% tylko na negatywne opinie
2% tylko na pozytywne opinie

Goście: Czy obiekt odpowiada na Państwa opinie wystawiane w internecie (jeśli ma taką możliwość) lub wysłane mailem?

58% nie na wszystkie
29% wcale nie odpowiada
23% tak, na wszystkie

Odpisujmy na wszystkie opinie, zarówno negatywne, jak i pozytywne. Dziękujmy naszym gościom za czas poświęcony na napisanie opinii. Inni internauci to widzą i ocenią nasz profesjonalizm i jakość obsługi po sposobie komunikacji i próbie radzenia sobie z problemami.

Hotelarze: Czy pozyskane opinie są…

90% wykorzystywane do podejmowania działań mających na celu poprawę serwisu
76% omawiane z personelem

90% respondentów twierdzi, że w ich obiekcie podejmowane są działania mające na celu poprawę serwisu pod wpływem negatywnych opinii, ale w mojej ocenie, odsetek odpowiedzi, że opinie, zarówno negatywne jak i pozytywne, są omawiane z personelem, powinien być znacznie wyższy. Recenzje powinny być regularnie monitorowane. Plan działania mający na celu poprawę obsługi powinien być przygotowany wspólnie z pracownikami. W działach powinny być omawiane powody niskich ocen i co powinno się zmienić, ale także należy chwalić pracowników za dobre oceny.

Hotelarze: Czy Państwa personel był szkolony jak profesjonalnie reagować na zażalenia/problemy zgłaszane przez Gości?

52% jest regularnie szkolony
26% był szkolony tylko raz
22% nie był szkolony, takie rzeczy się powinno wiedzieć

W aż co piątym obiekcie personel nie jest szkolony jak profesjonalnie reagować na uwagi i zażalenia gości. Połowa twierdzi, że jest regularnie szkolona. Jednorazowe szkolenie to za mało. Personel się zmienia, a pod wpływem rutyny i niskiej motywacji do pracy, pracownik może zrobić jeszcze większej szkody nieumiejętnie rozmawiając z gościem.
Personel powinien być szkolny także wewnętrznie, np. przez kierownika działu, dyrektora hotelu lub przez doświadczonego pracownika liniowego, któremu można powierzyć funkcję trenera wewnętrznego.
Należy omawiać z pracownikami negatywne oceny gości, aby na przykładach uczyli się jak reagować w danej sytuacji.
Braki w szkoleniach w personelu pokazują odpowiedzi na poniższe pytania.

Goście: Jak generalnie oceniacie Państwo sposób komentowania przez obiekty Waszych negatywnych opinii w internecie?

63% styl komunikacji jest różny
21% raczej pozytywnie
16% raczej negatywnie

Goście: Jak generalnie oceniacie Państwo sposób rozwiązywania przez personel zgłoszonych przez Was problemów jeszcze w obiekcie?

57% różnie z tym bywa
25% raczej negatywnie
18% raczej pozytywnie

Z moich obserwacji jako audytora, ale także jako gościa, wynika, że pracownicy często zapominają o empatii i podstawowych zasadach reakcji na zażalenia i uwagi gości, takich jak: przepraszam za niedogodność, dziękuję za zwrócenie uwagi.
Nie wolno wypuścić z hotelu niezadowolonego gościa. W ostateczności poprosić o pomoc przełożonego.
Rozmawiając z gościem, lub odpisując na uwagi gości w internecie, pracownik nie powinien wdawać się w niepotrzebną dyskusję z gościem, a nawet kłócić się i obrażać gościa, gdy wina ewidentnie leży po stronie hotelu. W komunikacji z gościem nie można być ani aroganckim, ani przesadnie przepraszającym. Zawsze starać się pozytywnie zakończyć komunikat. Zaznaczę jednak, że w przypadku nieuzasadnionych prób wyłudzenia rabatu przez gościa, nie wolno ulegać i należy być asertywnym. Choć sytuacje bywają różne i nie da się w każdej sytuacji postąpić według schematu.
Powtórzę, że należy wyposażyć pracowników w kompetencje jak mają się zachować i co zaoferować jako rekompensatę za niedogodności, aby czuli się decyzyjni i pewnie w kontakcie z gościem. Co jest również motywujące dla nich. Rekompensata to nie tylko rabat, którego wysokość zależy od skali problemu i który powinien być ostatecznością. To może być także list i wstawka przeprosinowa do pokoju, upgrade do apartamentu, butelka wina w restauracji, czy jakaś usługa na miejscu, ewentualnie rabat przy okazji kolejnej wizyty.
Należy wyznaczyć osobę lub osoby w hotelu do odpisywania na opinie w internecie.

Goście: Czy wolicie Państwo umieścić opinię w internecie, niż podzielić się nią z personelem bezpośrednio na miejscu?

52% zgłaszam swoje uwagi bezpośrednio, a potem umieszczam opinię w internecie
25% nie, zgłaszam swoje uwagi tylko bezpośrednio w obiekcie lub wysyłam maila po wyjeździe
23% tak, wolę tylko umieścić opinię w internecie

Hotelarze: Czy starają się Państwo przekonać Gościa, aby podzielił się swoją negatywną opinią z Wami, a nie z portalem opinii?

66% tak
34% nie

Nie powinniśmy się bać negatywnych opinii w sieci. Bez względu na to, jak wiele rzeczy hotel robi dobrze, zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony z pobytu z bardziej lub mniej uzasadnionych powodów. To jest niejako wpisane w charakter pracy hotelarza. Liczy się jednak sposób, w jaki opiniodawca zostanie potraktowany. Reklamacja pozwala na identyfikację problemu oraz niezadowolonych klientów, a także poprawę usług. Gość, który składa reklamację i zostanie dobrze obsłużony, staje się naszym lojalnym klientem. Koncentracja na gościu jest dla hotelu wyjątkowo opłacalna. Zatrzymanie obecnego gościa poprzez poprawę jakości jest aż 5-krotnie tańsze niż pozyskanie nowego.

Hotel Sofitel Victoria w Warszawie – po liftingu jak nowy i pełen energii

hotel victoria 1975
rok 1975

„Victoria hotel, hotel twoich snów, tutaj, jak w telewizorze, masz niebo i stereo raj…” – śpiewał w latach 80. zespół Kombi.

W najbardziej luksusowym warszawskim hotelu gierkowskiej dekady, w serialu „07 zgłoś się” łapał gangsterów porucznik Borewicz, jednocześnie podrywając w barze piękne dziewczyny. Karciany hazard oglądaliśmy w filmie „Wielki Szu” i pokaz mody w „Kingsajzie”. Także sceny z filmu „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz, „Miś”, czy „Kogel-mogel” były tu nagrywane.

Powiew nowoczesności w epoce PRL. Victoria była w tym czasie w stolicy prawdziwym oknem na świat. Gościła królów, prezydentów, czy zagraniczne gwiazdy kina i estrady.
Marzeniem warszawiaków była możliwość zrobienia zakupów w tutejszym „Peweksie”, dostępnym jedynie dla tych, którzy mieli zachodnie waluty albo przynajmniej tzw. bony, pełniące funkcję krajowych dolarów. Aby być „trendy”, należało zaopatrzyć się w dżinsy marki Rifle albo Wrangler, butelkę jakiejkolwiek whisky, piwo w puszce (najlepiej Heineken) i długie papierosy, najmarniej „setki”.
Nawet posada zwykłej kelnerki, czy barmanki w Victorii cieszyła się wtedy w mieście wielką estymą, porównywalną tylko z zawodem stewardessy w liniach lotniczych.
Wielkim trofeum były wyniesione ukradkiem szklanka czy widelec z monogramem „V”.

Zrzut ekranu 2014-11-16 o 15.24.46
zdj. accor.com

Hotel został zbudowany w latach 1973-1976, na miejscu spalonego w 1944 i ostatecznie rozebranego pałacu Kronenberga.
Wówczas supernowoczesna, monolitowa konstrukcja z betonu z rzędami kwadratowych okien z modnym wtedy szkłem refleksowym o miedzianozłotym odcieniu, została zaprojektowana przez polskich projektantów wspartych przez szwedzkich architektów z firmy Skanska.
Nazwa Victoria nawiązywała do nazwy placu Zwycięstwa, przy którym go wybudowano (obecnego pl. Piłsudskiego).
Przez szereg lat, ten Orbisowski hotel działał w ramach sieci InterContinental. Od 2001 roku funkcjonuje pod marką Sofitel (grupa Accor – główny udziałowiec Orbisu).

IMG_7410

IMG_7411

W 2013 roku, kosztem 35 mln złotych, Sofitel został poddany metamorfozie. Wnętrza po redekoracji nabrały świeżego, nowoczesnego charakteru.
Nowe wnętrza zaprojektował francuski projektant Didier Gomez, znany z projektów wnętrz butików takich marek jak Louis Vuitton, Cartier, Yves Saint-Laurent, Kenzo czy Celine oraz rezydencji gwiazd, m.in. Harrisona Forda, czy Pierre’a Bergé. Gomez pracował już dla hoteli Sofitel w Paryżu i Maroko.

Hotel oferuje 343 pokoje i apartamenty, choć jeszcze nie wszystkie z nich przeszły metamorfozę. Ponoć plan jest taki, aby pozostawić jedno piętro z zachowanym dawnym wystrojem.

sofitel3
zdj. accor.com – lobby

IMG_7414
lobby bar

IMG_7413
kaskadowa fontanna w lobby

Od czasu zakończenia remontu pokoi chciałem tu przenocować i taka okazja właśnie się trafiła dzięki zaproszeniu dyrekcji hotelu.
Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne, zarówno pod względem wizualnym, jak i obsługi. Uśmiechnięta recepcjonistka powitała mnie i sprawnie zameldowała. Kiedy zapytałem o potwierdzenie mojej rezerwacji stolika w restauracji, proaktywnie zaoferowała pomoc, na koniec życzyła przyjemnego pobytu.

Dostałem pokój typu luksusowy na 5 piętrze z widokiem na plac Piłsudskiego.
Pokój dość przestronny, nowocześnie urządzony, w kolorystyce złota, fioletu, grafitu i bieli, z wykorzystaniem geometrycznych form. Późna pora i światło lamp nadawały wnętrzu dodatkowej elegancji.

IMG_7380

IMG_7381

IMG_7383

IMG_7382

Mimo designerskiego wystroju, pokój urządzony jest funkcjonalnie: dogodne oświetlenie przy łóżku; kilka łatwo dostępnych kontaktów przy stole; główny wyłącznik światła przy łóżku; okna, drzwi i ściany dobrze wyciszone.
Zaskoczył mnie brak wina w minibarze, ale to chyba celowe działanie francuskiej sieci 🙂 A i kanały telewizyjne zaczynają się od programów francuskiej stacji Canal+

IMG_7384

Za dużo czasu na przesiadywanie w pokoju nie miałem, gdyż wieczorem wybrałem się na premierę baletu „1914” w pobliskim Teatrze Wielkim…

IMG_7385

IMG_7419

…oraz kolację w hotelowej Le Victoria Brasserie Moderne, w której skosztować można dań kuchni francuskiej i polskiej, a przygotowanie których można obserwować w otwartej kuchni.
Zarówno jedzenie, jak i obsługa, wyśmienita. Obsługujący kelnerzy profesjonalni i komunikatywni. A i uniformy personelu eleganckie i różnorodne.

sofitel2
zdj. accor.com – restauracja Brasserie

IMG_2588
restauracja Brasserie

Pokój został przygotowany do snu i czekały na mnie jeszcze smakowite, francuskie oczywiście, makaroniki.
Do standardu wieczornego serwisu dodałbym jeszcze stawianie butelki wody mineralnej i szklanki na stoliku nocnym oraz kładzenie kapci przy łóżku, aby gość rano mógł je nałożyć. Brakuje mi także przyciemnionego oświetlenia w łazience, kiedy trzeba w nocy wstać za potrzebą.

IMG_7375

Łóżko ogromne, spokojnie by się zmieściły 3 osoby, w dodatku baaardzo wygodne.

Ku mojemu zaskoczeniu, o godz. 9:30 do pokoju próbowała wejść pani pokojowa. Kiedy zapytałem czemu wchodzi o tak wczesnej porze do pokoju wyjazdowego, odpowiedziała, że sprawdzała czy już wyjechałem. Tego akurat można dowiedzieć się z systemu komputerowego. Szkoda, że nie przeprosiła za niedogodność. Mam nadzieję, że to przypadek, a nie taki zwyczaj w luksusowym hotelu.

IMG_7379
widok z okna mojego pokoju

Na śniadanie do Kitchen Gallery wpadłem w ostatniej chwili. Mimo to bogato zaopatrzony bufet był na bieżąco uzupełniany.
Świetny wystrój, żywe kolory, miła obsługa chętnie służąca pomocą.

IMG_7415
Kitchen Gallery

IMG_7417

IMG_7407

IMG_7406

IMG_7408

IMG_7416

Na skorzystanie z basenu już nie było czasu niestety.

sofitel1
zdj. accor.com

Sofitel Victoria mimo swojego wieku, ale po liftingu daje radę i w niczym nie ustępuje konkurencji.
http://www.accorhotels.com/pl/polska/index.shtml

IMG_7412